poniedziałek, 22 lipca 2013

Zaczynamy przygody z blogiem. Kilka słów o moich skarbach :)

1 września 2008 roku w moim domu pojawił się pierwszy zwierzak. Kiedy przybył do domu ujrzeliśmy siwego, pręgowanego kociaka z chudą sympatyczną mordką i wielkimi uszami. Został zaadoptowany z fundacji w przyspieszonym tempie przez co nie mieliśmy czasu na znalezienie odpowiedniego imienia, pierwsze co mi przyszło do głowy było imię Maciek. Tak też zostało.

Maciuś przez wiele miesięcy był chudym kotem na wysokich łapach, bardzo bojaźliwym i nieufnym wobec obcych, jednak to mu nie przeszkadzało w brykaniu i rozrabianiu. Zawsze wpadał w kłopoty, te mniejsze i te większe. Teraz jest wielkim 6 kg kocurem, z małymi uszkami, dużym brzuszkiem i dostojną postawą.

Niestety nie mam już zdjęcia długouchego Maćka gdyż postarał się on o zatarcie śladów swojej przeszłości poprzez zalanie aparatu woda z kwiatów :) Oto zdjęcie już dużego, dostojnego księcia nazywanego Maciuśkiem

11 lipca 2011 roku dostałam małego, czarno - białego shih tzu. Byłam bardzo zaskoczona gdyż nie planowałam wzięcia psa, zwłaszcza pieska ozdobnego rasy shih tzu. Nazwałam ją Kasjopeja (Kasja) gdyż nie mogłam znaleźć jej odpowiedniego imienia. Stawiałam na oryginalność i łatwość w wymowie. Nasza kulka po przybyciu była tak owłosiona, że niekiedy nie można było odróżnić jej pupy od głowy. W szybkim tempie została po raz pierwszy przeze mnie obcięta na króciutkow aby nie było jej zbyt gorąco. Na zdjęciu Kasji pierwszy dzień w domu

To tyle, jak na razie nie mam pomysłów, co mogłabym jeszcze dopisać.

4 komentarze:

  1. hahahhaha i że Maciek był chudym kotem? niemożliwe...
    A kasja jak już kiedyś wspomniałam : mop :*
    To ja mela12 z zapytaj :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Huehuehue wiem każdemu ciężko w to uwierzyć, że Maciejek kiedyś był zamorzony głodem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie trafilam na blog na ktorym jest conieco o shih-tzu!
    Czy to przypadek ze wszystkie szczeniaczki shih-tzu wygladaja jak male mopy?
    Ja tez nie moglam odroznic tyleczka od glowy mojej Sonii!!
    Kiedys przytulilam do siebie jej tylek O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh też tak miałam i to nieraz :D Wiem - mało jest blogów o shih tzu. Przeważnie piszą o yorkach :)

      Usuń

Zostaw ślad.