Po 7 msc przerwie postanowiłam powrócić, nie jestem przekonana czy mi sie uda mając jedynie smartfon, ale spróbujemy ;))
W tym czasie dość dużo się wydarzyło. Choćby to, że Kasja dostała niespodziewanej alergii i wylądowała u weterynarzu z rozdrapana do mięsa szyją, opuchnieta i wyjaca. Szczęście, że tej niedzieli weterynarz miał umowiona operacje. Jedyne co pozostało to łysy placek po zastrzykach na jednym boku.