piątek, 9 sierpnia 2013

Załatwianie się w domu.

Zauważyłam, że wiele osób wytyka mi złe wychowanie Kasji tylko dlatego, że czasami posikuje na dywany. Fakt, to prawda, robi czasami na matę, czasami na dywan. Od miesiąca nie zdarzyło się ani razu (może 3 razy na matę). 
\
Czy to moja wina?
Nie sądzę. Próbowałam jej nauczyć czystości, brałam najlepsze smakołyki na spacery, chwaliłam za robienie na podwórku i karciłam jak przyłapałam ją nasikaniu, ale to nic nie dało. Zaczęła posikiwać po kryjomu. Ostatnim ratunkiem było zakupienie feromonów. Weterynarz zapewniał, że 90% psów przestaje i jest pewien, że moja suka również przestanie jednak to nie prawda - nie przestała. Wywaliłam 100 zł w błoto. Nawet weterynarz, który uważał, że uda sie nauczyć czystości każdego psa wątpił i powiedział, że już nic nie pomoże. Spacery o odpowiednich godzinach również - zwłaszcza, że w roku szkolnym mam rozbieżność z przychodzeniu do domu - zazwyczaj kończę o 16 -19 zależy od dnia wiec nie ma sensu.

Wiele szczeniaków było u mnie w domu, w tym jeden wraz z Kaśką. Szczenie miało 2 msc, a Kasja ponad rok. Szczenie w tydzień nauczyło się robić na podwórku, a jak nie wytrzyma to dreptać na matę, a Kasja nie. Jakim cudem nauczyłam w tym samym czasie robienia na podwórku małego pieska kiedy stara krowa sikała w domu? (Tak obrażam swojego psa XD) 

Większość shih tu robi na dywany. Nawet pies mojej sąsiadki, który "nie robi w domu" pierwsze co zrobiła jak przyszedł do mnie na strzyżenie to wskoczył i nasikał dla mojej mamy na łóżko .. Szkoda, e sąsiadka dopiero potem mi to powiedziała ... A właściwie nie sprawdziła czy pies nasikał, ale przyznała, że robi w domu, po ich wyjściu znalazłam ogromna plamę moczu. Ach te niesikające psa -.- Pies waży 8 kg i ma praktycznie rok. Skoro zrobił nam na łóżko to jej również sika na pościel. Szkoda, że od tej pory ja muszę spać z Kasją, bo nie chce już spać z moją mamą, bo jak to tak spać w sikach? No i ma rację -.-


Dlaczego wesług mnie Kasja robi w domu?
Dlatego, że u hodowczyni nie była uczona czystości. Powiedzieli mi, że sika na gazety. Fakt, wtedy był tam mocz, ale dopiero jak odwiedziłam kobietę wraz z Kasją to zobaczyłam, że gazety dalej tam leżą i leją nie nie 6 i 7 letnia suka. ... Dywan w salonie został wyrzucony i posłany nowy ( zapewne z pieniędzy za mojego psa), czyżby  wymieniała tylko dlatego, że szczeniak tam czasami kupkę zrobił? Nie sądzę -.- Gdybym ją wzięła jak ta miała 7 tyg to co innego, ponad 3 msc szczeniaka gorzej jest nauczyć, że jednak robienie na dywan jest złe. Przecież do tej pory było dobre! :D

To, że mój pies robi w domu nie oznacza, że nie znam się na wychowywaniu psa czy też nie wychowałam własnego. Każdy kto pozna Kasję uważa ją za najlepiej wychowanego shih tzu jakiego zna -.- Każdy pies ma wadę, a moja Kasja nie rzuca ię do psów czy ludzi, nie gryzie rzeczy, nie ucieka, nie odwala cyrków, nie jest nieposłuszna tylko zostało jej posikiwanie na dywan. Nic z tym nie zrobię - jeśli to kogoś boli to droga wolna. Przyjeżdżaj i ucz :) Powiedznie :* 


Zaległy film. Dziękuję Laurze za przerobienie filmiku. Jesteś wielka :*


A i co do bicia mojego psa.
Od kiedy ją biję i jak? Karcenie psa nie oznacza bicia, lania psa, ale pokazania kto tu rządzi. Czasami jest  to wysłanie za karę do pudełka, czasami klaps czy lekkie klepnięcie w modę, ewentualnie krzyk.  Jeśli to jest lanie psa to ja już nie wiem jak wy swoje psy karcicie. Mam nadzieję, że rozwiłam wszelkie wasze wątpliwości.

PS  Faktycznie zdarzyło się wyciągnięcia psa spod auta za ucho, ale jak miałam to niby zrobić jak się nie słuchał, facet się niecierpliwił, a ona odsunęła się jeszcze bardziej pod koła jak chciałam złapać ją za obroże. Akurat gdy się odsuwała chwyciłam ucho więc co miałam zrobić? Lepiej aby po niej przejechał? Inny człowiek nacisną by gaz i tyle, po psie, co go to obchodzi?

21 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże... jaka ty jesteś szczera, napisałaś co o tym myślisz, a co o tym... Podziwiam, twoją wspaniałą szczerość. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to zarówno moja zaleta jak i wada :D Za długi język mam. Wyjaśniłam czego ludzie nie wiedzieli, a jednak twierdzili, że znają mojego psa lepiej niż ja :D

      Usuń
    2. Wolę ludzi szczerych, co nie boją się wyrażać własnej opini, niż ludzie, którzy żyją w ciągłym chaosie i by tylko kłamali. Nie znoszę ludzi zakłamanych, a w moim środowisku w realu jest takich ludzi bardzo dużo, mniej natomiast tych szczerych, w porządku ludzi. Cieszę się, że znam taką fajną osobę, jak ty. :)

      Usuń
    3. No widzisz, a jednak większość ludzi woli zakłamane osoby. Wolą słyszeć kłamstwa niż szczerą prawdę. Kiedyś specjalnie zapytałam ludzi czy wolą abym kłamała czy mówiła najboleśniejszą prawdę. Usłyszałam, że wolą kłamstwo. Zaczęłam kłamać tak dla sprawdzenia, wiesz ilu ludzie mnie polubiło? Stwierdziłam, że ludzie to kompletni idioci i zaczęłam dalej mówić prawdę. Od razu zmienili swoje nastawienie do mnie -.- Dziękuję, choć jedna inteligentna osoba ceniąca sobie prawdę :)

      Usuń
    4. Serio? Żałośni idioci. Ja lubię osoby szczere, tak jak ty. Ja mam taką koleżankę w klasie, która plącze się w kłamstwach. Raz powiedziała, że zamówiła pizze, a jej sąsiadka zadzwoniła na policję, bo śmierdziało. Myślałam, że nie wytrzymam. Ona cały czas opowiada, jakieś nie stworzone historie. I jak tu z kimś poważnie pogadać? Ogólnie w klasie, mam takich idiotów, że brak słów. Tak jak moja poprzednia przyjaciółka, gdy byłam w szpitalu, to ze sobą pisałyśmy przez komórkę, a potem w szkole się dowiaduję, że ona czytała innym smsy i się ze mnie wyśmiewali. No nie wiem, czy to takie śmieszne. :)

      Usuń
    5. Też mam taka sąsiadkę. Raz mówi, że jej psy nie mają rodowodów, a potem, że mają hahah :D Sama się pogubiła heuhuehue no, ale wszyscy ją lubią, bo jest przemiła. W sumie mówią, że ja też jestem przemiła, ale mówię zawsze prawdę :) Też mam w klasie 3/4 idiotów hehe taki urok :D W takim razei to dupa, a nie przyjaciółka -.- Nigdy bym takiego czegoś nie zrobiła ...

      Usuń
    6. Sorki że się wtrącam ale o dziwo mam tak samo. Większość mojej klasy to idioci. Dodatkowo też miałam "przyjaciółkę" ale okazało się że ona CIĄGLE kłamie i to wszystkich. Że ona kupi sobie converse że jej dziadek jest bogaty , ma limuzynę itd. Ciągle obgadywała mnie za plecami. Teraz mam do niej dystans. TO idiotka totalna -_-

      Szczerość do bulu jest lepsza niż najmilsze kłamstwo. Nawet napisałam na profilu (byłym) "Jestem inna. Nie kłamię , po prostu się nie odzywam." xD

      Usuń
    7. Oo jednak są osoby, które doceniają czyjaś szczerość <3 Jak miło :)

      Usuń
    8. Kłamstwo mnie wkur**a i tyle :)

      Usuń
    9. Zgadzam się z wami dziewczyny. ;**

      Usuń
  3. Nie no ty nic o psach nie wiesz. Masz niewychowanego psa , a my mamy GENIUSZE xDD Nie no tak na serio to znowu wszystko wiem (prawie) xDD Czytam ci w głowię xDD

    Szczerość do bólu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a jak telepatia skarbie :D Kiedy nowy post o twoim szczurze :DDD

      Wiesz wielu fajnych rzeczy dowiedziałam się o moim psie :) Na prawdę nic o większości nie wiedziałam heuheuhue :*

      Usuń
    2. No jasne :D Jest już nowy post xDD O szczurze xDD

      No przecież ty przemęczasz psa. Możesz chodzić z nią max. 20 min. xDD

      Usuń
    3. Już idę luknąć na Twojego szczurasa :DDD

      Usuń
  4. Na Twoim miejscu odstawiłabym maty - karciła za sikanie na dywan, a chwaliła za siusiu na zewnątrz. U mnie Dejzol posikiwał w domu za szczeniaka, szybko ją tego oduczyłam, mimo, iż za szczeniaka żyła na zewnątrz i w sumie tam chyba sikała gdzie popadnie.... Od niepamiętnych czasów nie zrobiła tego ani razu i jestem więcej, niż pewna, że nawet gdybym ją przetrzymała cały dzień w domu - nie załatwiłaby się.

    Pozdrówki i życzę powodzenia :)

    medleydog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale wtedy robi na dywany, nie ma tak, że przestanie - będzie zminiać dywany. Niech lepiej robi na matę. Kiedyś ich nie miałam i karcenie nic nie dałow, w wieku 4-5 msc kupiłam jej matę. Długo ją uczyłam żeby tam robiła więc szkoda zaczynać od początku. Moja się załatwi. Kiedyś w nocy usłyszałam, że schodzi z dywaniu i człapie na posłanie (niedawno tam leżała) odkryłam dywan i zobaczyłam, ze poczłapala, odlała się i wróciła dalej spać. Niestety nie ma szans. To zbyt tępy pies. Szczeniaka - mieszańca nauczyłam robienia na podwórku lub na matę w ciągu tygodnia :)

      Usuń

Zostaw ślad.