Ostatnio przez 3 tygodnie zbierałam się aby ostrzyc mojego szczura. Zarósł makabrycznie. Poszła cała reklamówka sierści, a Kasja od razu zaczęła wyglądać jak pies :)
Najpierw przystrzygłam łapki. Na zdjęciach wygląda dość przeciętnie, ale po wykąpaniu psa i rozczesaniu będzie wyglądać o niebo lepiej :)
Oczywiście mordka również musiała zostać przystrzyżona. Wąsy niestety musiały być bardzo skrócone ze względu na to, że ktoś ostrzygł jej przy oczach nie tak jakbym chciała, a te dwa pejsy dziwnie wyglądały.
Na sam koniec maszynką ostrzygłam jej cały brzuch, pupę oraz wnętrze łapek. Pozbyłam się robiących się kołtunów i dzięki takiemu strzyżeniu Kasja nie musi być zbyt często czesana :) Uroku jej nie ubyło, wręcz przeciwnie - znowu każdy dziwi się, że to dorosły pies, bo wygląda jak szczeniaczek :)
Z tego rozpędu zapomniałam o szczepieniu. Dzisiaj nareszcie odwiedziła weterynarza i dostała spóźnioną o 2 miechy szczepionkę :) Przy okazji okazało się, że zaczyna jej się cieczka i przytyła - z 4,3 kg na 5,25 kg co mnie martwi.
Ale ona ma śliczne spojrzenie ;) Moja waży na dużej wadze 2,5 a na małej 3,5 i też kiedyś myśłałam że przytyła a to op prostu zależało od wagi ;P Ładnie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńMoja jest ważona na jednej wadze :D
UsuńŚlicznie wygląda po strzyżeniu :)
OdpowiedzUsuńNo, no, świetnie:)
OdpowiedzUsuńOdnowiona Kasja :3 Dobrze Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńJa także swojego psiaka strzygę i muszę powiedzieć, ze jest to bardzo przyjemne dla mojego psiaka z tego co obserwuję. Mam nawet specjalistyczną maszynkę https://sklep.germapol.pl/pl/maszynki-dla-zwierzat.html i to właśnie za jej pomocą jestem w stanie profesjonalnie ostrzyc mojego psiaka.
OdpowiedzUsuń