piątek, 10 października 2014

Strzyżenie

Po 2 miesięcznej przerwie znalazłam czas na napisanie nowego postu. Tym razem poruszę temat strzyżenia Kasji. Może nie najlepiej wyszło, ale zawsze to zaoszczędzone pieniądze, a efekt praktyczni identyczny co po wyjściu od groomera :)

Ostatnio przez 3 tygodnie zbierałam się aby ostrzyc mojego szczura. Zarósł makabrycznie. Poszła cała reklamówka sierści, a Kasja od razu zaczęła wyglądać jak pies :)





 Najpierw przystrzygłam łapki. Na zdjęciach wygląda dość przeciętnie, ale po wykąpaniu psa i rozczesaniu będzie wyglądać o niebo lepiej :)



Oczywiście mordka również musiała zostać przystrzyżona. Wąsy niestety musiały być bardzo skrócone ze względu na to, że ktoś ostrzygł jej przy oczach nie tak jakbym chciała, a te dwa pejsy dziwnie wyglądały.


Na sam koniec maszynką ostrzygłam jej cały brzuch, pupę oraz wnętrze łapek. Pozbyłam się robiących się kołtunów i dzięki takiemu strzyżeniu Kasja nie musi być zbyt często czesana :) Uroku jej nie ubyło, wręcz przeciwnie - znowu każdy dziwi się, że to dorosły pies, bo wygląda jak szczeniaczek :)














 Z tego rozpędu zapomniałam o szczepieniu. Dzisiaj nareszcie odwiedziła weterynarza i dostała spóźnioną o 2 miechy szczepionkę :) Przy okazji okazało się, że zaczyna jej się cieczka i przytyła - z 4,3 kg na 5,25 kg co mnie martwi.













6 komentarzy:

  1. Ale ona ma śliczne spojrzenie ;) Moja waży na dużej wadze 2,5 a na małej 3,5 i też kiedyś myśłałam że przytyła a to op prostu zależało od wagi ;P Ładnie wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie wygląda po strzyżeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odnowiona Kasja :3 Dobrze Ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja także swojego psiaka strzygę i muszę powiedzieć, ze jest to bardzo przyjemne dla mojego psiaka z tego co obserwuję. Mam nawet specjalistyczną maszynkę https://sklep.germapol.pl/pl/maszynki-dla-zwierzat.html i to właśnie za jej pomocą jestem w stanie profesjonalnie ostrzyc mojego psiaka.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad.