Ostatnio dość dużo się wydarzyło - pies, który się przybłąkał, chore oczy Kasji i Macieja. Teraz czas na wrośnięte wilcze pazury, zapalenie ucha i nietoperza. Tak, nie żartuję, pod nogami znalazłyśmy nietoperza! :D
Wielu z Was wie, że niedawno znalazłam młodego nietoperza. Został on zamknięty w pudełku po butach z dziurkami w pokrywie i w ten sposób przeczekał do następnego dnia. Raz udało mu się wydostać, przez co miał bliskie spotkanie z Maciejem. Nie, nie Maciej nic mu nie zrobił, stał nad nim i patrzył się jakby pytał 'I czego się drzesz?!". Nietoperz musiał mieć coś ze skrzydłami, gdyż nie mógł latać. Następnego dnia został zaniesiony do mojego weterynarza, oczywiście wet miał z nas bekę, bo już chyba wszystko mu przenosiliśmy :D Poinformował o tym, że należy zadzwonić na straż miejską, ona zaś zawiezie nietoperza do Oddziału zajmującego się dzikimi zwierzętami. Tak i zrobiłyśmy. O dziwo straż przyjechała w ciągu 10 min, a nie godziny, niech zgadnę - nigdy nie widzieli nietoperza ? :D
Od jakiegoś czasu planowałam napisać post na temat chorych oczu. Mam spore pojęcie na ten temat lecz ostatniego czasu nie mogę wyleczyć oczu Macieja. Oczywiście ociepliło się u nas co widać po cieknącym nosie Kasji :)
Maćkowi ropieją oczy od jakichś 3 tyg, jak nie dłużej. Leczyłam je zarówno rumiankiem, świetlikiem jak i kroplami świetlika. Nadal się nie poprawia. Lewe oczko niekiedy śmierdzi ropą, a ja już nie wiem co z tym zrobić. Weterynarza od razu przekreśliłam, w innym wypadku będzie wojna z 6 kilowym kotem. Kasja swojego czasu także miała chore oczy. Teraz choć zaklejone jakoś funkcjonują. Wystarczy powycinać nadmiar włosów i przemyć świetlikiem. Mniej więcej dwa lata temu miała grudkowe zapalenie 3 powieki lecz dzięki leczeniu choroba nie zaszła zbyt daleko. Ta choroba bywa niebezpieczna. Pies z czasem zaczyna ślepnąć, a w skrajnym stadium może stać się niewidomy. Wyleczenie choroby nie przywróci już wzroku pupilowi. Jeśli oczka psa są cały czas zaklejone i łzawią w nadmiarze najlepiej od razu udać się do weterynarza, choroba sama nie przejdzie, jedynie stan psa się pogorszy. Wracając do Macieja, u niego jest inna historia. Któregoś dnia muszę przejść się do weterynarza i zapytać się o ewentualne leki na te nieszczęsne oczko.
O nie! Już jest lipiec, pogoda bywa jesienna lecz z czasem temperatura wzrośnie i nasze pupile bardzo ciężko będą znosić upał. Jak rozpoznać udar cieplny? Jak go uniknąć? Jakie są objawy? Tego dowiecie się w tym poście. Mini rady:
1. Zwierzęta muszą mieć stały dostęp do zimnej wody. W ten sposób ochładzają swój organizm. 2. Nie należy golić zwierząt z sierścią. Może nam się wydawać, że jest to przydatne, ale jesteśmy w błędzie. Sierść zwierzęcia chroni go zarówno przed chłodem jak i upałem. 3. Często zastanawiacie się dlaczego zwierzęta wywalają język podczas upałów. Nie jest to oznaka szczęście (uśmiechu) jak wielu ludzi myśli, zwierzę jedynie w ten sposób potrafi się ochłodzić. 4. Możemy dla psa włączyć spryskiwacz w ogrodzie. Pobawić się z nim przy spryskiwaczu lub po prostu pozostawić, aby sam poszedł się ochłodzić. Ja zarówno psa jak i kota w ogromne upały zlewam wodą. 5. Nie bierzmy zwierząt w ciągu dnia na długie spacery. Zostawmy je w chłodnym miejscu. Dłuższy spacer powinien odbywać się w godzinach wieczornych, kiedy temperatura nieco spadnie. 6. Pamiętajmy, aby nie zostawiać zwierząt w samochodach, zwłaszcza bez otwartego okna. Samochód zadziała jak piekarnik, nagrzeje się do takiej temperatury, że zwierzę żywcem się usmaży. Jeśli chodzi o shih tzu są one bardziej narażone na wysokie temperatury. Są to psy brachycefaliczne, przez co są szczególnie narażone na udar. Przy wysokich temperaturach mają również problem z oddychaniem. Objawy udaru cieplnego u psa/kota:
Nasilone ziajanie
Szybkie, płytkie oddechy
Blade, szare albo sine błony śluzowe - Ich
kolor sprawdzamy odchylając spojówkę oka lub podnosząc wargi psa i
oglądając dziąsła. Zdrowe błony śluzowe są w kolorze różowym.